Witajcie:)
Standardowo jestem od rana na nogach( a kto nie jest:)), rano na śniadanie robię obiad... Ale dziś musiałam pewne reczy zrobić jeszcze szybciej :P Przed pracą umówiłam się do kosmetyczki na regulację i hennę brwi, więc od rana miałam speeda.
Zrobiłam obiad, posprzątałam,a nawet zrobiłam zdjęcia:)
Oto moje zarośnięte brwi przed regulacją:
Miały być zdjęcia PO,ale zawieruszyły się:(
Tak jak widać, na obiad zrobiłam dziś szybkie skrzydełka:) Nic trudnego , rozpuszczamy kostkę rosołową w oliwie(m=dałam 3 kostki), smarujemy skrzydełka, dodajemy pokrojony czosnek i wrzucamy wszystko do wora, posypując ziołami.
Pakujemy do worka. Zawijamy. I..............
i tak lądują w piekarniku biedaczki :) Piekę przez 1,5godz. Niestety po powrocie do domu zastałam tyllko kości:p Więc nie wiem czy były dobre.
Już Wiosna idzie,pełną parą:) Nie mogę się doczekać owoców,warzyw sezonowych,m.in:
-słodziutkie truskawki
-pachnące malinki
-arbuzy
-dojrzałe w słoncu pomidory:)
Mniam.
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/4/40/Watermelons.jpg
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/d/da/Strawberries_with_hulls_-_scan.jpg
http://image.made-in-china.com/2f0j00CeBQELJMkObv/Raspberry-Extract-Raspberry-Powder.jpg
http://www.healthline.com/hlcmsresource/images/slideshow/edible_garden/Tomatoes.jpg
A czy Wy czekacie na coś WIOSENNEGO?:)
Standardowo jestem od rana na nogach( a kto nie jest:)), rano na śniadanie robię obiad... Ale dziś musiałam pewne reczy zrobić jeszcze szybciej :P Przed pracą umówiłam się do kosmetyczki na regulację i hennę brwi, więc od rana miałam speeda.
Zrobiłam obiad, posprzątałam,a nawet zrobiłam zdjęcia:)
Leginnsy-nn
Koszula-Bershka
Oto moje zarośnięte brwi przed regulacją:
Miały być zdjęcia PO,ale zawieruszyły się:(
Tak jak widać, na obiad zrobiłam dziś szybkie skrzydełka:) Nic trudnego , rozpuszczamy kostkę rosołową w oliwie(m=dałam 3 kostki), smarujemy skrzydełka, dodajemy pokrojony czosnek i wrzucamy wszystko do wora, posypując ziołami.
Pakujemy do worka. Zawijamy. I..............
i tak lądują w piekarniku biedaczki :) Piekę przez 1,5godz. Niestety po powrocie do domu zastałam tyllko kości:p Więc nie wiem czy były dobre.
Już Wiosna idzie,pełną parą:) Nie mogę się doczekać owoców,warzyw sezonowych,m.in:
-słodziutkie truskawki
-pachnące malinki
-arbuzy
-dojrzałe w słoncu pomidory:)
Mniam.
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/4/40/Watermelons.jpg
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/d/da/Strawberries_with_hulls_-_scan.jpg
http://image.made-in-china.com/2f0j00CeBQELJMkObv/Raspberry-Extract-Raspberry-Powder.jpg
http://www.healthline.com/hlcmsresource/images/slideshow/edible_garden/Tomatoes.jpg
A czy Wy czekacie na coś WIOSENNEGO?:)
fajny wpis, bardzo ladne masz oczy a jedzonko- pychota!
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
UsuńUnas fotos preciosas
OdpowiedzUsuńBesos
piękny portret! ;)
OdpowiedzUsuńWidzę, że klasyka atakuje! :) Ja też muszę kupić jakieś kilak par dobrych spodni, bo te są zbyt opięte.;[
OdpowiedzUsuńAle miałaś pyszny obiadek! Aż muszę się wybrać do kuchni ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie.
skoro zostały same kości to na pewno były smaczne ;)
OdpowiedzUsuńteż nie mogę się doczekać szczególnie truskawek, to moje ulubione owoce <3
MAm nadzieję:)
UsuńPostanowiłam,że w tym roku zamrożę więcej truskawek,malin,żeby było doc zego wracać zimą;)
ale masz długie rzęsy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Julka :)
To zasługa złotego Loreala:)
Usuńale z Ciebie obrotna dziewczyna ;P nowe brwi super a rzęsy w kosmos... i proszę nie zamieszczaj takich pysznych obrazków malin, truskawek, arbuzów bo już nie mogę się doczekać lata i tych wszystkich owocowych pyszności ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog. ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie w wolnej chwili. ;)
a ja kocham bandażowe spódniczki, zawsze jest mi w nich wygodnie ;-) zawsze stawiałam na prostotę i tak jest i dziś :)
OdpowiedzUsuń, pięknie wyglądasz, jaką masz śliczną buziuchnę :*
Wygodne,to fakt:) Muszę się coś w nowego zaopatrzyć:p
UsuńDziękuję :*
ejjj, masz idealny kształt brwi, takie gęste. moje od wyrywania się przerzedziły strasznie i teraz muszę się męczyć z kredką :(
OdpowiedzUsuńMam taką samą chustę jak ty masz na szyi.
OdpowiedzUsuńPomysł na skrzydełka kurczaka bardzo mnie zainteresował. Będę musiała wypróbować.
Tymi owocami narobiłaś mi apetytu. :-)
Zapraszam na mojego bloga i do obserwowania.
http://mojezyciemojarzeczywistosc.blogspot.com/